poniedziałek, 9 marca 2015

Od Awara CD Nali

Lwice odsunęły się. Widząc to kiwnąłem głową tak jakbym mówił "Jedzcie". Samice wróciły do jedzenia. Wtedy akurat nie byłem głodny, ale kiedy odszedłem zgłodniałem. Na moje szczęście. W zasięgu mojego wzroku były antylopy. Na szczęście wiatr mi sprzyjał, a trawa była wysoka, ale wiatr mógł w każdej chwili zmienić kierunek. Musiałem skradać się szybko, ale niezauważenie. Kiedy miałem już wyskoczyć na zwierzę wiatr zmienił kierunek i antylopy uciekły. Niczego nie widziałem...

< Nala? Brak weny>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz