Popatrzyłam na Elektro, a następnie na gepardzicę. Zawarczałam i powoli się wycofałam, unikając walki. Samica stanęła prosto. Kiedy bardziej się oddaliliśmy wzięła pozostałości antylopy i potruchtała do młodych. Na całe szczęście już się najadłam, mój towarzysz chyba też.
Poszliśmy nad wodę i napiliśmy się. Popatrzyłam na niego. Uśmiechnęłam się lekko.
- I co teraz? – zapytał.
- Nie wiem, może idźmy do legowisk spać. Zmęczyłam się.
Zrobiliśmy tak.
< Elektro? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz